Nalewki tradycyjne, staropolskie to alkoholowe trunki lecznicze, które pomagały niegdyś na różne schorzenia. Każda nalewka to inne właściwości, w zależności od jej składu. Przykładem jest tu nalewka z agawy, czarnych jagód, bobrka trójlistnego itd. Księża stosowali je w XVII wieku, jako forma lecznicza. Znaleźć je można było w apteczce, zaraz obok innych ziół i preparatów leczniczych.

Nalewka z suszonych śliwek ta tradycyjna.

Do wykonania nalewki z suszonych śliwek potrzebne są typowe fioletowe węgierki. One zazwyczaj rosną w przydomowym ogrodzie, na dziko i smakują w zależności od uprawy. Te na dziko rosnące nie można porównywać, gdyż są bardziej kwaskowe, mają mniejszy owoc. Jednak wykonanie trunku z ich nikomu nie zaszkodzi i nie broni, by ich użyć. Wystarczy podjąć odpowiednie działania, by powstał ten smaczny specjał.
Pierwszym etapem staje się zrywanie śliwek, przeniesienie ich w suche miejsce i suszenie p. nad piecem lub stworzenie innych warunków do suszenia. Śliwkę należy dokładnie umyć, osuszyć, oczyścić z liści oraz wydrylować pestki. Po uzyskaniu samych owoców należy je macerować wraz z alkoholem i cukrem.

Jak wygląda proces produkcji do sprzedaży?

Proces sprzedaży nalewki przez markety lub sklepy alkoholowe może niczym się nie różnić. Gdyż wprowadzenie regionalnego produktu do obiegu ma wielu zwolenników. Poprzez to, że każdy może spróbować własnych sił, to nalewka może trafić na sklepowe półki. Jeśli mamy trochę zapału, sad owocowy w domu, to możemy śmiało go wykorzystać w 100%, by rozkręcić biznes w swoim regionie. W ten sposób podwoimy swój domowy budżet, zmienimy coś w swoim życiu, poznamy tajniki biznesu i podniesiemy walory smakowe na rynku.
Reasumując, nalewka z suszonych śliwek to prosta droga do wytworzenia swojego trunku. Każdy może we własnym zakresie skosztować tego alkoholowego specjału. Dodam, że każdy z nas ma inną rękę do przygotowania przepisu. I z tego samego przepisu mogą powstać inne smakowo nalewki.